Naprawdę dziwnie nie chodzi się do szkoły. A do tego jest trochę nudno. Jeszcze nigdy (nigdy!) nie rozważałam leżenia na łóżku jako formy spędzania czasu, aż do przyjścia wieczoru kiedy można zwyczajnie pójść spać. Niesamowite. Wznoszę się na wyżyny lenistwa.
It's incredibly weired not to go to school anymore. And quite boring to be honest. I've never ever been bored enough to consider lying on my bed and waiting for the evening so that I would go to sleep. That's whole new level of procrastination.
I'm wearing: top - c&a; shorts - sh; hat - new yorker; belt - gift; shoes - miss selfridge; necklace - my mum's
nail polish - avon vintage blue
fot. - N.
Śliczna bluzeczka:)
OdpowiedzUsuńte balerinki skradły moje serce <3
OdpowiedzUsuńKorzystaj póki możesz z tego błogiego czasu!
OdpowiedzUsuńfajne baletki
OdpowiedzUsuńmam taki sam kapelusz!:) świetna bluzka i wisiorek:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam
http://ladymadonnafashion.blogspot.com/
Zakochalam sie w Twoich balerinkach! Super foty.
OdpowiedzUsuńświetny zestaw, ślicznie wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńslicznie wygladasz! buty zdobyly moje serce ;D
OdpowiedzUsuńpodoba mi sie twoj styl wiec dodaje do obserwowanych ;))
o... mam szorty o identycznym kroju tylko, ze ciemniejsze i nie wiedziałam z czym je połączyć by było cierkawie. no, teraz już wiem... dziękuję :)
OdpowiedzUsuńślicznie, delikatnie!
OdpowiedzUsuńwygladasz uroczo,tak delikatnie.Masz prześliczne włosy.
OdpowiedzUsuń