czwartek, 26 sierpnia 2010

Początki sławy!


To dziwne, ale nie jestem w stanie określić koloru tej bluzki. Mimo całej mojej inwencji i pomysłów kolorystycznych w rodzaju przybrudzonej pistacji nie umiem. Oranż? Pomidorowy? Koralowy? Naprawdę nie wiem. Ale czy to ważne? Racja, nie. Jest urocza tak czy siak :))


A filmy wżerają się w mózg. Zwłaszcza te oparte na prawdziwych wydarzeniach. Bo jak to jest - wiem, że to się tak skończyło, ale naprawdę wolałabym nie móc przeczytać "Dumy i Uprzedzenia", ale żeby tylko Ona była szczęśliwa! I wolałabym wierzyć, że Jane z panem Lefroy'em po prostu bardzo dobrze ukryli swój związek przed światem, a tak naprawdę byli razem i wszystko skończyło się dobrze. Tak, chcę w to wierzyć.

Co do rzeczy wżerających się w mózg: zapraszam na mojego facebooka! :)




fot.Nathi

2 komentarze:

  1. nieważne jaki kolor - ważne, że sliczny i dobrze komponuje się ze spódnicą w neutralnym kolorze :)

    OdpowiedzUsuń